OGŁOSZENIA PARAFIALNE
XXIV Niedziela zwykła - 11 września 2022 r.
Przeżywamy dziś 24 niedzielę zwykłą w ciągu roku. Razem z Psalmistą modlimy się słowami syna marnotrawnego: „Wstanę i wrócę do mojego Ojca”, dziękujmy Bogu, za każdy dzień naszego życia, bo idąc drogą wiary, kroczymy do szczęścia wiecznego.
Po wakacyjnej przerwie wznawia swoje spotkania „Parafialny Krąg Biblijny”. Pierwsze spotkanie odbędzie się w poniedziałek 12 września o godz. 18.45 w salce na plebani.
We wtorek 13 września zapraszamy na kolejną procesję Fatimską ulicami naszej Parafii. Rozpoczęcie procesji o godz. 19.30 przy ul. Rogozińskiej /przy Poczcie/.
W środę 14 września – obchodzimy Święto Podwyższenia Krzyża. Święto to jest obchodzone zarówno w Kościele zachodnim jak i wschodnim, związane z tradycją odnalezienia relikwii krzyża, na którym umarł Jezus Chrystus. Krzyż jest dla nas chrześcijan największą relikwią. Nabożeństwa ku jego czci sięgają początków chrześcijaństwa. Tego dnia po mszy świętej zostanie odprawione nabożeństwo przy naszym Krzyżu Misyjnym.
W środę zapraszamy na modlitwę różańcową o godz. 17.20 a w czwartek na adorację od godz. 17.00.
Od piątku do niedzieli w naszej Szkole Salezjańskiej i Parafii odbędzie się spotkanie dla dzieci i młodzieży z placówek naszej Inspektorii, będzie to zarazem czas rozpoczęcia roku formacyjnego dla poszczególnych wspólnot i grup, które działają w ramach Salezjańskiego Ruchu Młodzieżowego. Serdecznie zapraszamy na to wydarzenie, wszystkie szczegóły są zamieszczone na plakacie.
W niedzielę 18 września zapraszamy naszych Parafian na pieszą pielgrzymkę do Skrzatusza, na odpust Matki Bożej Bolesnej. Wyjście grupy o godz. 7.00 - zbiórka przy stacji ORLEN na wylocie w kierunku Szydłowa, będziemy pielgrzymować szlakiem leśnym i polnym, który był pierwszą drogą z Piły do Skrzatusza. Spotkanie Młodych w Skrzatuszu odbędzie się w sobotę 17 września, prosimy młodzież, która chce wziąć udział w tym wydarzeniu o zgłaszanie się do swoich katechetów.
Za czasów Heroda, króla Judei, żył pewien kapłan, imieniem Zachariasz, z oddziału Abiasza. Miał on żonę z rodu Aarona, a na imię było jej Elżbieta.
Oboje byli sprawiedliwi wobec Boga i postępowali nienagannie według wszystkich przykazań i przepisów Pańskich.
Nie mieli jednak dziecka, ponieważ Elżbieta była niepłodna; oboje zaś już posunęli się w latach.
Kiedy Zachariasz według wyznaczonej dla swego oddziału kolei pełnił służbę kapłańską przed Bogiem,
jemu zgodnie ze zwyczajem kapłańskim przypadł w udziale los, żeby wejść do przybytku Pańskiego i złożyć ofiarę kadzenia.
A cały lud modlił się na zewnątrz w czasie ofiary kadzenia.
Wtedy ukazał mu się anioł Pański, stojący po prawej stronie ołtarza kadzenia.
Przeraził się na ten widok Zachariasz i strach padł na niego.
Lecz anioł rzekł do niego: «Nie bój się, Zachariaszu! Twoja prośba została wysłuchana: żona twoja, Elżbieta, urodzi ci syna i nadasz mu imię Jan.
Będzie to dla ciebie radość i wesele; i wielu cieszyć się będzie z jego narodzin.
Będzie bowiem wielki w oczach Pana; wina i sycery pić nie będzie i już w łonie matki napełniony zostanie Duchem Świętym.
Wielu spośród synów Izraela nawróci do Pana, ich Boga;
on sam pójdzie przed Nim w duchu i mocy Eliasza, żeby serca ojców nakłonić ku dzieciom, a nieposłusznych do usposobienia sprawiedliwych, by przygotować Panu lud doskonały».
Na to rzekł Zachariasz do anioła: «Po czym to poznam? Bo ja jestem już stary i moja żona jest w podeszłym wieku».
Odpowiedział mu Anioł: «Ja jestem Gabriel, stojący przed Bogiem. I zostałem posłany, aby mówić z tobą i oznajmić ci tę radosną nowinę.
A oto będziesz niemy i nie będziesz mógł mówić aż do dnia, w którym się to stanie, bo nie uwierzyłeś moim słowom, które się spełnią w swoim czasie».
Lud tymczasem czekał na Zachariasza i dziwił się, że tak długo zatrzymuje się w przybytku.
Kiedy wyszedł, nie mógł do nich mówić, i zrozumieli, że miał widzenie w przybytku. On zaś dawał im znaki i pozostał niemy.
A gdy upłynęły dni jego posługi kapłańskiej, powrócił do swego domu.
Potem żona jego, Elżbieta, poczęła i kryła się z tym przez pięć miesięcy,
mówiąc: «Tak uczynił mi Pan wówczas, kiedy wejrzał łaskawie, by zdjąć ze mnie hańbę wśród ludzi».